piątek, 1 marca 2013

Jedzonko....omomom


Mój mąż opisuje dokładnie swoje menu. Ja nie będę tego robić, ponieważ to jak ja się odżywiam woła o pomstę do nieba. I nie jakość posiłków jest tu problemem, ale raczej ich ilość. Co może wydawać się zaskakujące jem po prostu za mało. Nie jestem w stanie wcisnąć w siebie 5 posiłków dziennie. 4 to moje maximum. A jak wiadomo żeby schudnąć trzeba jeść! Nie ma sensu głodować, bo wtedy efekt jojo murowany….no chyba, że ktoś ma zamiar głodować do końca życia, to proszę bardzoJ

Znam pewną osobę, która odchudzała się w następujący sposób: jadła tylko dwa produkty dziennie. DWA PRODUKTY DZIENNIE! Czyli np. banan i kanapka. Schudła 10 kilo w dwa miesiące. Tylko jak długo można tak funkcjonować? Kiedy zaczęła jeść już normalnie (nie obżerać się) wszystko wróciło z nawiązką.

Niestety muszę przyznać ze wstydem, że przeszłam przez fazę „nie jem niczego” i trochę nawet schudłam, ale na dłuższą metę takie „odchudzanie” nie może doprowadzić do niczego dobrego.

Pragnę zaznaczyć, że nie jestem ekspertem w dziedzinie dietetyki i zdaję sobie sprawę z tego, że popełniam całą masę błędów jeżeli chodzi o moje odżywianie. Mimo to nie poddaję się i staram się dowiadywać nowych rzeczy, poznawać nowe dietetyczne i zdrowe przepisy oraz sposoby gotowania.

Po  tym trochę przydługawym wstępie chciałabym podzielić się dwoma sposobami gotowania, które zaoszczędzą nam kalorii oraz dostarczą odpowiedniej ilości dobroczynnych składników, które możemy znaleźć np. w warzywach. Być może są to oczywiste rzeczy, ale ja tak naprawdę odkryłam je całkiem niedawno i wprowadziłam już na stałe do naszej kuchni.

1.      1.  Gotowanie na parze.
Gotować na parze zaczęłam dopiero wtedy kiedy kupiliśmy zestaw garnków, w skład którego wchodziło specjalne sitko. Wygląda to mniej więcej tak



Można również zakupić specjalne ustrojstwo, które wkłada się do zwykłego garnka. A wygląda to tak



Osobiście uważam, że pierwsza opcja jest dużo lepsza, ponieważ w dolnym garnku można gotować kasze, ryż czy makaron. Także na jednym palniku ogarniamy dwie rzeczy;)

Dlaczego gotowanie na parze jest takie zdrowe? Przede wszystkim dlatego, że w trakcie gotowania warzywa czy mięso nie mają kontaktu z wodą a tym samym wszelkie składniki odżywcze nie są „wygotowywane”.

2.    2.   Pieczenie bez tłuszczu.
Jak wspomniałam mięso można gotować na parze, ale moim zdaniem pieczone w piekarniku jest dużo smaczniejsze. Do tego celu można użyć specjalnych woreczków, które kosztują grosze i są po prostu rewelacyjne.




Mięsko jest soczyste, ale nie tłuste. Moja mama podzieliła się ze mną pewną zasadą dotyczącą czasu pieczenia: pieczemy mięso tak długo ile ono waży. Czyli np. kilogram mięsa pieczemy przez godzinę.

Na koniec dodam, że te wszelkie specjały spożywane przez mojego męża (głównie kfc) są wynikiem braku domowych obiadów. Niestety od poniedziałku do piątku mieszkamy w innych miastach i biedaczyna musi sobie jakoś radzić. 

1 komentarz:

  1. Cześć :) No to ja trzymam kciuki za wasze dietowanie. Muszę przyznać że dla mnie 5 posiłków to jednak też za dużo było (i jest) bo nigdy nie mogę upchnąć tego wieczornego. Jem I i II śniadanie, obiad i małą kolację. Ale chyba liczy się ta regularność i zbliżone godziny.
    Co do torebek: dla mnie to odkrycie roku! :) Zaczęliśmy w nich smażyć w domu, ale zawiozłam też ten pomysł do mamuśki i też powiedziała że to naprawdę rewelacja.
    Beatka, mąż pisze, że ćwiczysz, ale się nie przyznajesz :D Napisz posta o ćwiczeniach to coś zgapię. Bo ja obecnie to tylko rowerek katuję.

    OdpowiedzUsuń